piątek, 25 marca 2011

Miłość bez efektów specjalnych

Tytuł: Miłość bez efektów specjalnych
Autor: Selly Giova
Ilość stron: 96
Ocena: 6/6
Moja opinia: Książka jest krótka ale za to strasznie wciągająca. Jak ją skończyłam czytać to pomyślałam tylko "Już? Czemu tak szybko?" Czyta się ją szybko, przyjemnie i z zaciekawieniem (przynajmniej w moim przypadku). Idealna książka po trudnym dniu albo na jakąś nudną lekcje. Gorąco polecam.  
Opis: Romain zna Emilie od początku podstawówki. Ale ostatnio jego uczucia do niej trochę się zmieniły. Zakochał się w niej. Niestety Romain odkrywa, że ma rywala. Rywala o czarnych oczach, który nosi imię Youric.


12 komentarzy:

  1. Em.. czytałam i w moim przypadku ocena była nieco inna. A mianowicie 4/6 ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Zobaczę, zobaczę. Wszystko przede mną. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpuszczę sobie i to na pewno! Ja chyba nie powinnam czytać takich bardzo, bardzo krótkich młodzieżówek... Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)!

    OdpowiedzUsuń
  4. Po jednej z książek z tej serii nie bardzo mam ochotę na kolejne więc pewnie sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  5. W zasadzie to jest ten typ książek, które przeczytam jak same wpadną mi w ręce - czyli jak będzie w bibliotece lub coś w ten deseń.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie wiem czy przeczytam, choć recenzja zachęcająca ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam jedną i prawdę mówiąc nie chce sięgać po tę, pomimo dobrej oceny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hehe, to na lekcjach się książki czyta ;>? Chyba nie moje klimaty, raczej nie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam ją na półce i w końcu muszę się za nią zabrać ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam kiedyś bodajże dwie książki z tej serii i nie spodobały mi się, dlatego mimo że książkę oceniłaś bardzo dobrze to nie przeczytam...

    OdpowiedzUsuń
  11. Recenzja krótka, treściwa, ale zachęcająca. Być może przeczytam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie lubię tak krótkich recenzji, bo one nic mi nie mówią... Ale jednak nie sięgnę. Zbyt dziecinna mi się wydaje...

    Ah, i dodaję do linków. Gdzieś mi się zaszyłaś i zapomniałam całkowicie. Wybacz.

    OdpowiedzUsuń