piątek, 27 maja 2011

Czarne, czerwone, śmierć

 Tytuł: Czarne, czerwone, śmierć
Autor: Heidi Hassenmüller
Ilość stron: 148
Ocena: 5/6
Moja opinia: Nie wiedziałam czego dokładnie mam się spodziewać ale miałam podejrzenia, że to będzie raczej coś w stylu: nastolatek chcąc się zbuntować przeciwko rodzicom dołączył do sekty po jakimś czasie zrozumiał, że to złe i próbuje się wypisać z tego teatrzyku, ale nie specjalnie mu to wychodzi. Po części miałam racje tylko powód był inny a mianowicie polityka (rasizm w Niemczech). Na początku Udo nie rozumiał o co w tym wszystkim chodzi. Jednak gdy chłopak w końcu się połapał o co b i próbował cofnąć to co zrobił ale skinowie nie dali mu an to zbytniej szansy. Jak to się skończyło dowiecie się po przeczytaniu (szczerze to nie pamiętam zbytnio jak się kończy bo czytałam to parę m-ce temu). Ogólnie książka bardzo mi się podobała i sądzę, że jest godna uwagi.
Opis: Wstrząsająca historia chłopca, który wpada w towarzystwo skinheadów i neonazistów. Nastoletni Udo, szykanowany przez swoich szkolnych kolegów, zaprzyjaźnia się z Willim, członkiem ultraprawicowej grupy. Gdy pewnego dnia jego kolega z klasy ginie w tajemniczych okolicznościach, „wielka wspólna sprawa” zaczyna wzbudzać w bohaterze coraz większe wątpliwości. Jednak wystąpienie z szeregów organizacji grozi poważnymi konsekwencjami.

8 komentarzy:

  1. nigdy o niej nie słyszałam, ale chętnie nadrobię te braki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tytuł intrygujący, ale opis już nie. Raczej tego nie przeczytam, zwłaszcza, że nie przepadam za takimi książkami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam, ale to nie moja tematyka. Pozdrawiam i zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  4. nie czytałam
    może kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba reczej nie przeczytam;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziwne ale o niej nie słyszałam, jeśli spotkam w bibliotece to może, może

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezbyt mnie przekonuje, zapewne nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pożyczyłam, ale mnie nudziła, więc ją oddałam.

    OdpowiedzUsuń